5. Pierwsza przyjaciółka i trening
Yami teleportowała się do posiadłości, w której obecnie przebywała. Zastała tam Anne oglądającą telenowele, Tamarę parzącą herbatę i Mortiego odwalającego brudną robotę. Ona jako jedyna nie wykonywała, żadnych poleceń blondynki.-Anno już jestem- powiedziała na wstępie i przysiadła się obok, nie ciekawiło ją zbytnio oglądanie TV, ale nie miała na razie nic innego do roboty. Wzięła od Kyoyamy jedno ciastko, była to dla niej nowość, że nikt jej nie opieprzył. Najpierw jej zmarła matka dbała bardzo o jej dietę, Rada to samo a później Kino i Yohmei (ten stary ....)
Itako wyłączyła telewizor i zaczęła się przyglądać brunetce. I po chwili zapytała :
-Czy coś interesującego się wydarzyło ?
-Nie raczej nic- Narri nie chciała jej mówić o swojej przygodzie. Uznała, ze nie będzie o tym nikomu mówić, a zresztą nikomu nie ufała.
-Aha
Anna :
Ona coś przede mną ukrywała, czułam to chociaż nie wiem czemu. Nie mogłam jej czytać w myślach miała zbyt mocną barierę. To bezsensu, czemu z taką siłą nie mogła startować w turnieju, ale jak dla Yoh to lepiej. Nic o niej nie wiem. Tylko tyle co powiedzieli mi Asakurowie, ale nic po za tym. Silva nie chciał mi powiedzieć, pewnie ma swoje powody, mówił tylko aby ją chronić. Niby przed czym ?!-Słuchaj wiem, że mnie nie znasz i tym bardziej nie lubisz, ale ...
-To nie tak, że Cię nie lubię, po prostu nie ufam nikomu, oprócz Shi- przerwała mi
-To dobrze, chciałabym abyśmy zostały przyjaciółkami, dobrze ?
-Sądzę, że da się zrobić...
-Słyszałam o twojej historii, jest bardzo smutna. To dlatego, nie ufasz nikomu ?
-Zgadza się, ale ty też nie masz zbyt ciekawej biografii z tego co wiem?
-Tak to prawda
-To widzisz już nas coś łączy. - powiedziała z nikłym uśmiechem . Pomyślałam, ze wart będzie się z nią zaprzyjaźnić.
-Podobno dużo trenujesz ? -zapytałam
-Tak, to prawda
-Chciałabyś ze mną potrenować ?
-Okey, tylko czekaj pójdę się przebrać.
-Dobrze, za 10 minut na dole..
***
[Anna trenuje ?! dop.KD] (Tak jakiś problem!!! Uznałam, ze ona też może od czasu do czasu )Yami :
Ta Anna wydaje się miła. Jest też dobrym medium, bo czuje jej wysokie foryoku. Musi być silna i cudownie, że zaproponowała wspólny trening. Dawno nie biegałam, teraz mam okazję.Zeszłam na dół, tam już czekała na mnie itako.
-Może na rozgrzewkę pobiegamy ? -zaproponowałam
-Hai
***
Dziewczyny biegły równym tempem, gadając o różnych sprawach. O tym co lubią i co robią najlepiej. Po paru godzinach skończyły cały trening i Anna zagoniła Tamarę do gotowania. Obydwie zaczęły przestrzegać diety, takiej samej jak mieli chłopaki.Mortiemu Yami kazała zainstalować telefon stacjonarny, wbrew woli medium.
Po domu rozległ się dźwięk telefonu...
Ojej, chyba zbyt późno odebrałam to powiadomienie o nowym rozdziale, bo już dwa wskoczyły ^^'. aczkolwiek, oba są fajne;D Haoś się pojawił ! ;D Naturalnie jako arogancki i egocentryczny dupek, ale przecież wszyscy bardzo to lubimy;) Lubię tą piosenkę^^ jest świetna;D Zawsze kojarzy mi się z Hao z opowiadania Spokoyoh ;D
OdpowiedzUsuńA co do drugiego rozdziału, to ja nie miałam pojęcia że Anna biega xD Ciężko mi jest wyobrazić ją sobie jako miłą przyjaciółke, która dba o kondycję xD ale to dobra odmiana od surowej Anny oglądającej telenowele xD I dobrze, że się zakumplowała z Yami; )
Czekam na ciąg dalszy ;D Buźka ;D
Dzięki za miłe słowa. Anna tylko taka miła dla Yami xD No wiesz kobieca solidarność ...
UsuńTutaj będę dodawała prawie, ze regularnie rozdziały, oczywiście one są kompletnie nie planowane ...
Po prostu zaprzątały mi głowę i trudno był mi się skupić na dwóch blogach jednocześnie, ale jakoś sobie poradzę. Bo jak zawieszę to od paru osób, na przykład Mai , mam odpowiednią motywację, do dalszego działania .
Pozdrowionka :D